Z Wartą warto? Kolejne ugody!

ludzie na lancuchu

O sprawie oszukanych na polisach inwestycyjnych zrobiło się głośno już ponad 3 lata temu.

Dlaczego? Co tak zbulwersowało klientów tych produktów?

Sednem konfliktu pomiędzy klientami, którzy kupili taki produkt a towarzystwami ubezpieczeń są opłaty likwidacyjne a ostatnio oszukani przez polisy mają możliwość dochodzenia swych całych wpłat na program (zwłaszcza z TU Europa, Open Life, Allianz).

Czyli, kiedy klient złapał „zadyszkę” i nie było go stać na kontynuowanie regularnych wpłat na program, towarzystwo rozwiązywało z taką osobą umowę i naliczało tzw. opłatę likwidacyjną, wynikającą z tabeli opłat. Innymi słowy, w miarę upływu lat trwania polisy odsetek zabierany przez TU był mniejszy, ale na początku wynosił aż 100% wpłat. Klienci zostali oszukani przez agentów, przez banki, towarzystwa i polisy inwestycyjne.

Można to było jeszcze zrozumieć w przypadku gdy np. Skandia przy 30letnim programie w 29 roku trwania programu, kiedy klient się chciał wycofać zabierała tylko 4%. Ok, ale jak wytłumaczyć fakt, że w pierwszych 2 latach pobierali… 100% zainwestowanej składki?

Niecały rok temu Warszawski Sąd Okręgowy wydał wyrok w sprawie produktu oferowanego przez HDI Gerling Życie pod nazwą „Mega Inwestycja”. Zakwestionowano w nim między innymi klauzulę pozwalającą towarzystwu na samodzielny wybór momentu wyceny inwestycji klienta przy częściowej wypłacie. W sprawie badanej przez Sąd pojawił się również inny, znacznie bardziej sensacyjny wątek.

Klienci oszukani na polisach inwestycyjnych walczący o odzyskanie swoich pieniędzy z różnymi skutkami dochodzili swoich racji u ubezpieczycieli. Jednak dziś już praktycznie nie ma takiej możliwości. Ostatnio na temat możliwości odzyskania pieniędzy wypowiadał się mec. Ruszkiewicz „Jeszcze dwa lata temu towarzystwa ubezpieczeniowe wypłacały pieniądze należne klientowi na tzw. wniosek. Obecnie nie ma innej możliwości jak spotkanie obu stron w sądzie”.
Jest oczywiście możliwość dochodzenia swoich praw na drodze sądowej w pozwie zbiorowym, ale taki pozew może trwać nawet 5 lat, i w tym wypadku nie jest dobrym rozwiązaniem.

Sprawa HDI Gerling Życie ma za sobą długą drogę. Oszukany kwestionował zapisy dotyczące opcji wcześniejszej, częściowej wypłaty środków z inwestycji ulokowanych w programie. Towarzystwo ubezpieczeń zastrzegało jednak, że w razie dokonywania takiej operacji na rachunku klienta musi pozostać kwota co najmniej 5 tys. zł. Jednocześnie przyznawało sobie prawo samodzielnego wyboru wskaźników, według których następowała wycena.

Ostatecznie sąd postanowił wpisać te klauzule na listę klauzul niedozwolonych. Jasno i zdecydowanie stwierdzić, że zapisy te szkodzą interesom konsumenta, a w niektórych wypadkach mogą uniemożliwić wypłatę oszczędności.

Ludzie poczuli się oszukani, bo oprócz opłat likwidacyjnych podniosły się głosy o wielu nadużyciach ze strony „agentów terenowych” czy doradców oferujących ten produkt.
Jeśli zostałeś oszukany przez polisy zgłoś się!

www.oszukaniprzezpolisy.pl

Administracja