Sąd każe oddać wszystkie wpłaty na polisolokatę

Kolejny prawomocny wyrok unieważniający w całości polisolokatę wydany został w Warszawie w tamtejszym Sądzie Apelacyjnym. Posiadaczom tych produktów nie trzeba zapewne po raz kolejny przypominać, że mowa, zgodnie z którą tylko 1 proc. kwoty przeznaczany był na ochronę ubezpieczeniową, a 99 proc. lokowano w akcjach lub obligacjach, jest nieważna. To już kolejny wyrok, który w każdej chwili może położyć kres polisom z UFK, zwanymi polisolokatami, a do odzyskania będą nie tylko opłaty likwidacyjne, ale również straty na rachunku.

Już nie tylko TU Europa i Open Life ale coraz więcej wątpliwości wśród Wymiaru Sprawiedliwości budzą polisy Skandii.

Dotychczas, jak informowałem, prawnicy zalecali podjąć spór o same opłaty likwidacyjne, a w momencie kiedy linia orzecznictwa będzie stabilna, rozszerzyć pozew o straty na polisie. Ten pozytywny trend zmierzający do unieważnienia prawie 5 milionów polis przełamuje kolejny wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie (sygn. akt V ACa 451/18)., który prawomocnie unieważnił całą umowę polisolokaty i nakazał oddanie klientowi tyle, ile ten wpłacił od początku trwania umowy. Głównym uzasadnieniem było to, że skoro w całej umowie element ubezpieczeniowy był iluzoryczny, nie można jej nazywać umową ubezpieczenia. Tym bardziej że niezależnie od okoliczności zyskiwał tylko przedsiębiorca, a tracił klient.

Dodajmy ku przestrodze by nie decydować się na kancelarie, które reklamują się na Internecie, które co chwila zmieniają nazwy, mają niepochlebne opinie i sa bardzo drogie:

Administracja