Co zaproponuje Rząd PIS w aferze polisolokat i/lub opłaty likwidacyjnej?
Wyobrażacie sobie Państwo rozwiązanie tego problemu przez polityków, bez problemu, bez kosztowo, szybko, bez ustępstw?
Wiele osób pyta czy warto teraz, kiedy jesteśmy tak blisko pomocy rządowej korzystać z pomocy profesjonalnej kancelarii, godzić się na koszta? Czy Rząd Prawa I Sprawiedliwości pomoże poszkodowanym?
Zależy jakie to miałyby być koszta, bo jeśli macie Państwo na myśli np. kancelarii, które pobierają znacznie ponad to ile zdrowy rozum podpowiada, a nie daj Bóg pozew zbiorowy to lepiej zaufać politykom. Nigdy nie przypuszczałem, że w jednym zdaniu zestawią słowo polityk i zaufanie.
Jeśli pomoc kancelarii przekracza 15-20% znaczy, że jest to nieuczciwa pomoc i warto poszukać głębiej tańszej profesjonalnej pomocy. A dlaczego?
Nasze zdanie oraz zdaniem prawników i publicystów jest takie:
– mamy przykład jak Państwo „pomaga” w aferze Amber Gold, Frankowej…
– jak „pomaga” Frankowiczom. Jak długo, w jakich bólach, z jakimi ustępstwami, na jakich zasadach i czy każdy jest zadowolony,
– Frankowicze to „tylko” 750 tysięcy oszukanych, polisolokaty i opłaty likwidacyjne to 5,5 miliona,
– Państwo ma interes w każdej aferze,
– minęły by lata, na projekty, poprawki, opinie specjalistów, konsultacje, itp, a płacić trzeba,
– z dużą dozą prawdopodobieństwa taka pomoc dotyczyła by tylko ewentualnych opłat likwidacyjnych, a nie unieważnienia polisy,
– widząc ugody z UOKiK można założyć, że nie wszystkich obejmie,
– trzeba by było kompromisów, np ugoda ale 80-90%, kiedy to samo można obecnie osiągnąć z pomocą wyspecjalizowanej kancelarii prawnej.
Oczywiście trzeba ją mądrze wybrać, bo naciągaczy nie brakuje w internecie!
Przypominamy, iż rekomendowane przez nas kancelarie prowadzą sprawy klientów z całego kraju. Pomogliśmy w ciągu prawie 3 lat ponad 1680 osobom a suma roszczeń w pięciu kancelariach to ponad 11 milionów złotych!
Pozwy od 3-5% przy dużych polisach oraz standardowo 5-8-10% od sukcesu, czyli mniej więcej tyle ile by wynegocjowało Państwo za x lat…ale to tylko nasze zdanie.
