Oszukani na polisach inwestycyjnych wykupionych w takich firmach jak Aegon, Axa, Skandia, czy Generali (a także w kilku innych) w tym roku najprawdopodobniej otrzymają szansę na wyplątanie się z inwestycji bez ponoszenia tzw. opłat likwidacyjnych. Do tej pory klient, który nie był zadowolony z wyników polisy, wycofując się w kilku pierwszych latach tracił wszystkie pieniądze (albo prawie wszystkie).
Ale pojawiły się pierwsze wyroki sądów w procesach indywidualnych klientów z firmami ubezpieczeniowymi, pojawiły się pierwsze wpisy na liście klauzul niedozwolonych, pojawiły się pierwsze kary nałożone przez UOKiK i świat powoli zaczyna się zmieniać. Na razie tylko Aegon zadeklarował, że pozwala klientom odejść „za darmo” (oczywiście w większości przypadków jest to raczej konwersja na „polisę nowej generacji”) i wypłacił pieniądze osobom, które założyły mu sprawę w sądzie w ramach pozwu zbiorowego. Axa, Generali, Skandia i inni na razie próbują powstrzymać lawinę, układając się z pojedynczymi klientami po cichu (takie ugody zwykle są mniej opłacalne dla klientów, niż pozytywny wyrok w sprawie sądowej). Jest jednak pewne, że kolejne kary nakładane przez UOKiK i nieuchronne procesy zbiorowe spowodują, że pozostałe firmy pójdą w ślady Aegon.