Jak podają media ponad 900.000 osób zaciągnęło kredyt we franku szwajcarskim.
W ciągu ostatniego roku ponad 70% złożonych pozwów zakończyła się sukcesem. W ciagu kilku tygodni swój wyrok ma podać TSUE, któego powinni bardzo obawiać się bankierzy. Należy się spodziewać, jak kilka lat wstecz w przypadku opłat likwidacyjnych w temacie polis inwestycyjnych, ze lada chwila nastąpi wysyp firm, kancelarii i stron internetowych z ofertami pomocy poszkodowanym.
Nie pozostaje nic innego jak porównanie ofert, ale co o wiele ważniejsze, skuteczności i doświadczenia takich prawników. Jak w przypadku polisolokat trzeba zdać sobie sprawę z tego, że kancelarie, które reklamują się na stronach google.pl, medialnych czy promowanych przez różne stowarzyszenia czy grupy facebookowe są nieporównywalnie droższe w swej ofercie niż kancelarie, które bazują głównie na poleceniach zadowolonych klientów. Nawet 50% tańsze a być może i skuteczniejsze.
Ogólnie przyjęło się, ze taka usługa „powinna” wynosić nie mniej jak 10.000zł plus ustalony procent od odzyskanej kwoty. A dlaczego tyle? Bo prawnik tak powiedział? Jest to oferta droga i skierowana do osób, które polegają na zdaniu czy opinii właśnie zorganizowanych grup facebookowych czy reklamach.
Są natomiast bardzo dobre i skuteczne kancelarie, które w zaciszu na spokojnie przygotowują pozwy i prowadza sprawy za 5000-6000zł